Jak pokochać aktywność fizyczną na zawsze?

Zawsze najtrudniej ją zacząć, ale gdy już się to robi, po prostu chce się tylko więcej! Aktywność fizyczna, bo o niej właśnie mowa to nasza prawdziwa przyjaciółka!

Aktywność fizyczna powinna towarzyszyć nam niemal każdego dnia. Są tacy, którzy ćwiczą kilka razy dziennie czy kilka razy w tygodniu i nie mają problemów z motywacją, jednak dobrze wiemy, że należą oni do mniejszości. No bo jak tu ćwiczyć, kiedy właśnie wróciliśmy z pracy, dojazd trwał godzinę, obiad trzeba ugotować, dzieciakom pomóc w lekcjach i jeszcze ogarnąć posiłek na następny dzień? Umówmy się – większość z nas ten scenariusz zna doskonale z autopsji. Dobrze wiemy, że z ćwiczeniami nie jest łatwo zacząć, ale gdy już się to zrobi, to chce się tylko więcej! Co więc zrobić, aby pokochać aktywność fizyczną miłością nieskończoną i trwałą? Postaramy Wam się

Nie od razu Rzym zbudowali

Ten akapit jest dla tych, którzy do tej pory za swoją największą aktywność fizyczną uznawali szybki spacer do osiedlowego sklepiku po chipsy i gazowany napój. Albo za dobiegnięcie na przystanek. Są tu tacy? Na pewno! Mamy dla Was doskonałą wiadomość – każda aktywność fizyczna na początku jest lepsza niż żadna. Oczywiście nie mamy na myśli wspomnianego już spaceru po chipsy, ale na przykład 15 minut na rowerku stacjonarnym, trucht przez 20 minut czy proste ćwiczenia wykonane w domu. Pamiętajcie, że formę buduje się na lata, a nie na lato, dlatego jeśli przedtem nie ćwiczyliście, nie zaczynajcie od razu od dużego kalibru ćwiczeń. Dajcie sobie tydzień lub dwa na wprowadzenie i stopniowo wprowadzajcie coraz trudniejsze treningi. Wasze ciało i umysł tego potrzebują!

Próbuj wszystkiego

Zaczynając jakikolwiek sport, pamiętaj, żeby nie poprzestawać na jednej dyscyplinie! Myślisz, że lubisz bieganie? Spróbuj pilatesu! Uwielbiasz boks? Super, ale spróbuj swoich sił także w ćwiczeniach interwałowych! Czemu Wam to polecamy? Bo to jedyna okazja do tego, by nie popaść w rutynę. Jeśli nie uprawiacie sportu zawodowego i nie musicie każdego dnia boksować, wybierzcie się na zupełnie inny trening. To także świetny pomysł na to, aby być pewnym co sprawia Wam największą przyjemność. A należy pamiętać o tym, że nawet najlepiej zrobiony trening bez przyjemności i radości płynącej z jego wykonywania, może nie przynieść zamierzonych rezultatów. Pamiętajcie, aby próbować i robić to, co kochacie!

Monitoruj, ale z umiarem!

Efekty treningów to coś, co mocno motywuje do tego, aby dalej ćwiczyć i nie rezygnować. Należy jednak pamiętać, aby nie popadać w obsesję ważenia, mierzenia i kontrolowania wagi. Nasz organizm jest na tyle mądry, że doskonale wie, kiedy bardzo mocno czegoś chcemy (np. schudnąć) i robi wszystko, aby było na odwrót ;) Najczęściej czegoś chcąc bardzo mocno, jednocześnie stresujemy się, że nie osiągniemy danego wyniku, że idzie nam za wolno, a inni wyglądają lepiej. Stres potrafi nieźle „namieszać” w naszym organizmie, w efekcie czego możemy nie tylko nie osiągnąć celu, ale także pogorszyć swój stan zdrowia. Każdy z nas jest inny i w innym tempie traci wagę czy zbędne centymetry. Skupmy się jednak na tym, co najważniejsze – czyli zdrowiu.

Motywuj się na każdy sposób!

Mówiąc o motywacji, nie sposób nie wspomnieć o ubraniach! To jest także dodatkowy aspekt każdego treningu, który naprawdę potrafi zmotywować do ruszenia się z kanapy. Nowe, kolorowe spodnie, piękny top czy super lekkie buty do biegania to absolutny must have w szafie każdego (mniej lub bardziej) zapalonego amatora aktywności fizycznej!